Pomimo obaw, że mimo tego krótkiego dystansu lunie deszcz udało się wszystkim dotrzeć suchymi na miejsce wesele :). Tam nie pozostało nic innego jak zabawa, tańce, śpiewy i piękne występy duetu smyczkowego.
Jedną z bardzo fajnych rzeczy był fakt, że Melania z Krzyśkiem zdecydowali się na zerwanie z tradycyjną formą pierwszego tańca. Zamiast sami tańczyć przed gośćmi porwali ich do Poloneza.
A czy wy macie jakieś ciekawe pomysły na modyfikacje tradycji weselnych?
Jeśli tak to podzielcie się nimi z nami w komentarzach :)
Dobra już nie nudzimy i zapraszamy na zdjęcia :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz